poniedziałek, 28 października 2013

Placemaking?

Jakiś czas temu znalazłam w sieci publikację pt. Jak przetworzyć miejsce Podręcznik kreowania udanych przestrzeni publicznych. Nie ma chyba drugiego takiego opracowania, gdzie w tak prosty sposób opisano by dokładnie krok po kroku działania, jakie należy podjąć w celu zaprojektowania i stworzenia dobrego miejsca dla ludzi w przestrzeni publicznej. Publikacja zainteresowała mnie na tyle, że stała się dla mnie podręcznikiem, do którego zaglądam na każdym etapie pracy nad moim projektem.
http://www.mck.pk.edu.pl/panel/dokumenty/PPS,%20Jak_przetworzyc_miejsce.pdf

Szukając dodatkowych informacji na temat działań inspirowanych tą publikacją i Project for Public Spaces niespodziewanie trafiłam na stronę internetową mariacka.eu, gdzie umieszczono zaproszenie na Placemaking na Mariackiej.
http://www.katowice.eu/uploads/articles_files/2013/07/30/3665.pdf
https://www.facebook.com/events/1402162120004692/
Rzecz działa się w Katowicach, więc nie mogło mnie tam nie być. 31 sierpnia i 1 lipca w Galerii Miasta Ogrodów przy ul. Stanisława 4 w Katowicach odbyły się warsztaty, których wynikiem miały być wypracowane pomysły na poprawę funkcjonowania ul.Mariackiej. Placemaking to tworzenie przyjaznego miejsca, w którym ludzie chętnie będą spędzać czas. Co ciekawe i jeszcze dość sporadyczne w naszym kraju, to tworzenie miejsca nie tylko przez architektów. Doświadczenia organizacji Project for Public Spaces dowodzą, że ożywianie miejsc udaje się, kiedy do projektowania angażuje się użytkowników projektowanych przestrzeni, bo to oni wiedzą najlepiej czego im potrzeba.
Wprawdzie uczestników warsztatów było zaledwie kilku, co świadczy o tym, że wciąż musimy pracować nad większym zaangażowaniem ludzi w sprawy publiczne, ale te doświadczenia, których ja tam nabrałam, widząc jak wiele ciekawych wniosków można wysunąć ze wspólnej pracy, na pewno zaowocują przy opracowywaniu projektu dla Myszkowa. Rzecz, która mnie najbardziej zaskoczyła w sprawie ulicy Mariackiej to to, że wszystkim wydawało się, że istotą jest tu konflikt mieszkańców ulicy i właścicieli restauracji. Okazało się jednak, że więcej ich łączy, niż dzieli i razem mogą stworzyć przestrzeń przyjazną dla mieszkańców, klientów, jak i samych przeciębiorców.

Zainteresowanych wynikiem pracy nad ulicą Mariacką zapraszam do przeczytania raportu:
http://www.mila.org.pl/attachments/article/226/MILA+MCK-PK(2013)Mariacka-RAPORT.pdf


Źródło poniższych zdjęć: https://www.facebook.com/events/1402162120004692/









niedziela, 20 października 2013

Dlaczego Plac Dworcowy i ul.Kościuszki będą dobrym miejscem spotkań dla mieszkańców?

Wybór miejsca dla projektu nie był przypadkowy, na ten fakt złożyło się kilka istotnych czynników.

1. Ankieta 10.01.2013
Pierwszym znaczącym powodem były wyniki ankiety, jaką przeprowadziliśmy 10.01.2013 roku
w Myszkowie. Zdecydowana większość mieszkańców (prawie całe 116 ankietowanych) wskazała okolice dworca PKP i PKS, jako centrum miasta. Respondenci zaznaczali na mapie obszar, który wg nich jest centrum miasta, oprócz tego odpowiedzieli na kilka pytań, które pozwoliły wysunąć pierwsze wnioski dotyczące ich potrzeb względem tego miejsca. Poniżej przedstawiam szczegółowe wyniki, które wspólnie opracowaliśmy.













2. Warsztaty planowania przestrzennego w 2002 roku

Warsztaty odbyły się przy udziale czterech niezależnych zespołów specjalistów architektury i urbanistyki. Każdy zespół opracował koncepcje zagospodarowania centrum Myszkowa, a wyniki ich prac były ocenione przez komisję. Całą publikację, która powstała na ten temat podsumowałam w kilku podpunktach:
a) trzy na cztery zespoły specjalistów zasugerowały lokalizację centrum na południe od Urzędu Miasta
i wykorzystanie wsch. elementu ul.Kościuszki, jako głównego pasażu miejskiego,
b) zaleca się włączenie Placu Dworcowego pod ciąg przestrzeni przeznaczonych dla ruchu pieszego,
c) wskazano potrzebę wprowadzenia akcentu wodnego przy Dworcu,
d) należy zwiększyć ilość zieleni w centrum,
e) należy uwzględnić rowerzystów w centrum.

3. Opinie społeczne 

Od marca do września 2013 będąc okazyjnie w Myszkowie pytałam spotkane osoby, przechodniów, zarówno mieszkańców Myszkowa, jak i osoby związane z nim pracą (razem ok.60 osób), czy ul.Kościuszki to dobra przestrzeń na stworzenie miejsca spotkań? Zdecydowana większość osób odpowiedziało mi twierdząco i była bardzo zainteresowana tematem. Podczas kolejnych badań, które później przeprowadzałam, a które opiszę szczegółowo w kolejnych postach, dowiedziałam się, jakie były powody kilku negatywnych wypowiedzi mieszkańców. Chcieli miejsca spotkań w Myszkowie, ale nie byli przekonani co do miejsca, które wybrałam.


4. Planowanie urbanistyczne w Myszkowie

Urząd Miasta realizuje inwestycję modernizacji centrum Myszkowa. Pierwsza remontowana jest ulica 3 Maja, która na poniższej mapce jest oznaczona kolorem jasnoniebieskim. Dla przypomnienia  oznaczyłam okręgiem obszar, który jako centrum wskazywała większość mieszkańców, a na zielono ul.Kościuszki, którą chcę objąć w swoim projekcie. Jak widać ul. 3 Maja to nie jest wg mieszkańców ścisłe centrum, ale na pewno jeden z głównych ciągów komunikacyjnych. Teraz wyłożony elegancką kostką granitową - wg Urzędu ma zniechęcać kierowców do jazdy samochodami w centrum, wg mieszkańców wszystko jest dobrze, ale dlaczego chodniki też musiały powstać z tego materiału. Nieuniknione teraz narzekanie Pań w szpilkach, nie wspominając osób pchających wózek dziecięcy, zapominając już zupełnie o dzieciach chcących do MDK przyjechać na rolkach.



W Urzędzie Miasta jest przygotowywany ciekawy projekt zagospodarowania Placu Dworcowego. Jest on korzystny dla racji istnienia i możliwości realizacji mojego projektu, ponieważ stanowczo ogranicza ruch samochodowy na samym placu Dworcowym i w jego okolicach. Na fioletowo zaznaczyłam planowaną drogę dojazdową do Dworca, na różowo sporą ilość miejsc parkingowych dla osób, dla których centrum to miejsce przesiadki w drodze do szkoły czy pracy. Na zielono fragment, który ja staram się zaaranżować. Jak widać już w tu planowane jest zamknięcie tego fragmentu ul.Kościuszki dla ruchu samochodowego.
Zdaję sobie sprawę z tego, że dla wielu ludzi będzie to spora rewolucja, ale jest to nieuniknione, że każda dobra rzecz powstaje kosztem innej, a na owoce tych zmian będzie trzeba jeszcze troszkę poczekać.


piątek, 20 września 2013

Centrum bez samochodów?

Już niedługo przedstawię wyniki wywiadów i rozmów przeprowadzanych w Myszkowie. Jednym z problemów, w którym zdania moich rozmówców są podzielone, jest ruch samochodowy na ulicy Kościuszki, a dokładnie kwestia jego ograniczenia lub całkowitego wyłączenia.

Zadałam sobie pytanie: Czy przestrzeń publiczna może istnieć tam, gdzie dopuszczony jest ruch samochodów?

Wszystko wskazuje na to, że nie. W książce „Język wzorców” Christophera Alexandera autor pisze: 
„Samochody dają ludziom cudowną wolność i poszerzają ich możliwości, ale zarazem tak drastycznie niszczą środowisko, że po prostu zabijają wszelkie życie społeczne” 
Trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, wszędzie widać jak powszechność samochodów oddala ludzi od siebie, sąsiedzi są dla nas obcy, bo kiwamy im tylko na „Dzień Dobry” głową zza kierownicy. Czy naprawdę nie możemy się na chwilę zatrzymać? Czy nie rozumiemy, że kontakt z drugim człowiekiem jest podstawą naszego życia społecznego? Dlaczego tak bardzo się ograniczamy? Zamykamy się na innych. Każda rozmowa może być budująca, a każdy człowiek warty tego, by poświęcić mu chwilę.

Christopher Alexander daje projektantom wskazówkę:
"Podziel miasto na strefy transportu lokalnego, o szerokości od półtora do trzech kilometrów, otoczone obwodnicą. Wewnątrz tych stref buduj ulice i ścieżki lokalne, obsługujące wewnętrzny ruch pieszy, rowerowy, konny i innych pojazdów lokalnych. Zbuduj drogi główne, ułatwiające samochodom i ciężarówkom wjazd z obwodnicy do wnętrz strefy, lecz rozmieść je tak, by wewnętrzne przejazdy lokalne przy użyciu samochodów były wolne i niewygodne."

Chyba w Myszkowie do tego się dąży. Widać to przy remoncie jednej z ulic w centrum, która wyłożona jest kostką granitową. Spowolni ruch samochodów, ale czy będzie wygodna dla pieszych, rowerzystów, niepełnosprawnych? Na pewno będzie ładna :)

Szukając dowodów na słuszność ograniczania ruchu samochodowego w centrach miast warto zaprezentować postać Jana Gehla. Dla mnie jest to autorytet w tworzeniu miejsc dla ludzi.



wtorek, 10 września 2013

Ciekawi ludzie i ich inicjatywy - Fred Kent i Project of Public Spaces

Ważnym elementem pracy nad każdym dyplomem jest poszukiwanie źródeł inspiracji, ciekawych publikacji i przykładów rozwiązań problemów z jakimi sami się borykamy. W ostatnim czasie staram się bliżej poznać postać Freda Kenta założyciela PROJECT OF PUBLIC SPACES –to niezwykła inicjatywa, działająca od 1975 roku, której warto bliżej się przyjrzeć.  Poniżej przedstawiam fragment wywiadu, w którym  w kilku zdaniach przedstawia całą ideę dobrego projektowania przestrzeni publicznych:

„…społeczność projektantów nie koncentruje się na miejscu, na ludziach, ale na projekcie. Projektanci chcą pokazać swój wpływ na przestrzeń, swoją markę. Pokazują zdjęcia tych przestrzeni pełnych ludzi, zrobione w dniu otwarcia i może jeszcze kilka razy w roku. Jednak dobre miejsce musi funkcjonować 12 miesięcy w roku, 18 godzin dziennie. I mówiąc „funkcjonować” nie mam na myśli tworzenia przyciągającego uwagę, dizajnerskiego wizerunku, ale to, by ludzie chcieli tam przebywać i robić różne rzeczy. Współczesne nagradzane nowe przestrzenie publiczne nie działają w ten sposób. A jak powinny działać? Stosujemy tu przybliżoną zasadę „potęga dziesiątki” (ang. power of ten), która mówi, że w dzielnicy powinno być co najmniej dziesięć dobrych miejsc, a w każdym z nich do wyboru dziesięć rodzajów aktywności, które można by tam podjąć.Wyzwaniem jest, jak stworzyć takie miejsce i jak, jako projektanci, możemy dokonać tego w oparciu o właściwy program. To wciąż projektowanie, ale nie takie, do jakiego są przyzwyczajone gwiazdy architektury. Gdybym był projektantem, widziałbym swoje zadanie raczej w roli moderatora, negocjatora. Pytałbym, co można robić w tym miejscu? Jak można eksperymentować, by je zaktywizować? Jakiej potrzeba infrastruktury? Jak można przekształcać projekt, dostosowując go do zmieniających się potrzeb użytkowych? Jak pielęgnować miejsce, by „wzrastało”. Jak projektować w sposób elastyczny – zarówno na co dzień, jak i na specjalne wydarzenia? Jak zarządzać daną przestrzenią? To byłoby moje zadanie jako projektanta; wielkie zdanie – w przeciwieństwie do takiego sposobu myślenia: OK, wstawię te rzeczy tutaj, a tamte formy tam i oto jest mój projekt. Podoba wam się?”

(Rozmowa odbyła się w związku z konferencją „Great Places, Great Cities”, która miała miejsce w Krakowie 9-10 listopada 2006 roku.)


Źródło: http://arcastangel.pl/fred_kent/)

Ciekawe linki:


http://www.pps.org/                    

czwartek, 29 sierpnia 2013

Krótkie wprowadzenie do tematu

Jest to blog, na którym będą udostępniane materiały dotyczące powstawania mojej pracy magisterskiej w Pracowni Komunikacji Społecznej na katowickiej ASP. Projekt dotyczy procesu tworzenia miejsca spotkań dla mieszkańców w Centrum Myszkowa. Najważniejsze informacje o mieście można znaleźć na stronie  http://www.miastomyszkow.pl/kategorie/miasto_myszkow.
Stopniowo będą tu uzupełniane wykonane już, jak i planowane procesy projektowe, których wynikiem będzie stworzenie przyjaznego miejsca spotkań dla mieszkańców z uwzględnieniem ich prawdziwych potrzeb.
Polecam gorąco blog Jagody (studentki zajmującej się innym tematem dla Myszkowa), a szczególnie zapoznanie się z trzema pierwszymi postami dotyczącymi początku prac nad projektami, gdzie cała Pracownia wspólnie dążyła do wnikliwego poznania miasta i określenia jego prawdziwych problemów, którymi zajmujemy się w ramach naszych prac magisterskich http://gramyszkow.blogspot.com/.
Pod koniec roku akademickiego w czerwcu 2013 roku, każdy ze studentów pracowni stworzył planszę przedstawiającą schematycznie cały proces projektowy. Plansza miała służyć do uporządkowania zebranych informacji, wyciągnięcia najważniejszych wniosków i opracowania planu działania.



PLANSZA PRZEDSTAWIAJĄCA PROCES PROJEKTOWY






Jak można zauważyć na planszy, określiłam miejsce, którego będzie dotyczyć mój projekt. Jest to fragment ulicy Kościuszki pomiędzy Placem Dworcowym a Urzędem Miasta, na mapkach poniżej zaznaczyłam go kolorem szarym.


PLAN CENTRUM (na szaro zaznaczono fragment ulicy, której dotyczy projekt)

PLAN CENTRUM (na szaro zaznaczono fragment ulicy, której dotyczy projekt)

LEGENDA DO PLANU CENTRUM

źródło: http://www.miastomyszkow.pl/dokumenty/plan_miasta_myszkow.pdf




Poniżej kilka zdjęć ul.Kościuszki.















Jakiś czas temu na jednej ze stron internetowych przeczytałam o 11 ważnych krokach, które należy spełnić tworząc dobrą przestrzeń publiczną. Stały się one dla mnie cennymi radami. Często do nich wracam, szczególnie w chwilach stagnacji i braku pomysłów dla kolejnych działań.


11 sposobów, aby włączyć przestrzenie publiczne do grona miejsc wspaniałych


1.   Ludzie są ekspertami
Wykorzystuj pomysły i talenty ludzi – zapraszaj do procesu ludzi, którzy są związani z daną przestrzenią, mają tam firmę , pracują tam lub mieszkają- ich zdania i opinie będą miały kluczowy wpływ na podjęcie decyzji, jak rozwinąć i poprawić jakość badanej przestrzeni.

2.    Tworzymy miejsce, nie tylko projekt
Tworzenie się nowej przestrzeni lub nowych funkcji dla istniejącego miejsca wymaga szerokiej perspektywy, która wykracza poza projekt. Sukcesem będzie przestrzeń publiczna, która posiada cztery kluczowe cechy, będzie dostępna, energiczna (aktywna), komfortowa i towarzyska.

3.    Nie możesz tego zrobić sam
Dobra przestrzeń publiczna potrzebuje o wiele więcej zasobów niż jest w stanie zapewnić każda jedna osoba lub organizacja. Konieczne jest angażowanie interdyscyplinarnych zespołów.

4. Wszyscy mówią  „to nie jest możliwe”
Kiedy idea wydaje się być nieosiągalna i wszyscy wciąż powtarzają  „to nie jest możliwe”, naprawdę oznacza to, że „nigdy nie robiliśmy wcześniej takich rzeczy”. To powinno być dla nas dodatkową mobilizacją.

5.    Możesz się wiele nauczyć przez obserwację
Kiedy obserwujemy, możemy zrozumieć jak faktycznie rzeczy lub przestrzenie są użytkowane, a nie tylko to jak ludzie myślą, że daną rzecz używają. Tak naprawdę, możemy wtedy zobaczyć, a nie tylko usłyszeć, jakie są potrzeby użytkowników, co często wiąże się z poznaniem nowych, ukrytych potrzeb, o których oni sami nie wiedzieli.

6. Opracowanie projektu przestrzeni
Wizje projektowanych przestrzeni powinny być przede wszystkim określane przez jej użytkowników, tych którzy tam mieszkają, pracują i na co dzień z niej korzystają.

7.  Określenie kształtów i funkcji miejsca
Najlepiej zaprojektowane miejsca powstają dzięki zrozumieniu, co musi się znaleźć w danej przestrzeni, aby ludzie z niej korzystali? Słuchając i włączając w projekt opinie społeczeństwa, projektant może stworzyć nie tylko ładne, ale także funkcjonalne miejsce.

8.  Triangulacja
Jest to pojęcie, które w tym przypadku oznacza taki sposób rozmieszczenia elementów przestrzeni, żeby zwiększały prawdopodobieństwo oddziaływania na siebie i zwiększania ilości użytkowników z nich korzystających.  Przykładem może tu być przekształcenie kiosku przy placu zabaw, na czytelnie dla maluchów, co może przyczynić się do częstszego czytania książek przez dzieci. Na pewno będą tam częściej zaglądać, niż gdyby te obiekty znajdowały się oddzielnie.

9.    Łatwiej. Szybciej. Taniej.
Wiele ciekawych planów i projektów nie zostało zrealizowanych, ponieważ były zbyt duże, za wiele by kosztowały, a ich zrealizowanie trwałoby zbyt długo. Krótkoterminowe, proste działania, jak na przykład sadzenie kwiatów, może być sposobem nie tylko na testowanie pomysłów, ale także daje ludziom pewność, że coś zaczyna się dziać, a ich opinie mają znaczenie.

10.   Pieniądze to nie problem
Zbyt często brak pieniędzy, jest wykorzystywany jako pretekst do tego, by nic nie robić. W rzeczywistości jest tak, że zbyt dużo pieniędzy zniechęca do pomysłowości, kreatywności i wytrwałości, które są niezbędne do tworzenia wspaniałych miejsc.

11.   Nigdy nie skończysz.
Przewiduje się, że około 80% sukcesu danego miejsca, jest zależne od umiejętnego zarządzania nim. Bez względu na to, jak świetny projekt przestrzeni  zostanie utworzony, to nigdy nie zostanie prawdziwym, żyjącym miejscem w przestrzeni publicznej, jeżeli nie będzie pod dobrą opieką.